Wielcy mistrzowie zawsze liczą na to, że ich sukcesy pomogą wychować kolejne pokolenia wybitnych sportowców. Piotr Żyła postanowił bardzo skrupulatnie zadbać o godnego następcę i wychować go na własnym podwórku. Dosłownie! Pierwsze drobne sukcesy na skoczni zaczyna bowiem odnosić syn drużynowego mistrza świata z Lahti.